BADAJCIE DUCHY CZESC  II

BADAJCIE DUCHY CZĘŚĆ  II

 "Umiłowani nie każdemu duchowi wierzcie, lecz badajcie duchy czy są z Boga"    (I Jana 4/1).

W czasie, kiedy na całym świecie łaska Boża i moc Ducha objawia sie coraz bardziej, kiedy ludzie tysiącami są zbawiani i uzdrawiani, coraz więcej jest r?wnież atak?w ze strony szatańskich sił ciemności. Atak następuje zar?wno na namaszczonych lider?w koscioł?w jak i na obszary, gdzie szczeg?lnie przejawia się  obfite  błogosławieństwo Boże: w zakresie uzdrowień i powodzenia materialnego. Dlaczego? Z bardzo prostej przyczyny: zamiarem i celem szatana jest pokazanie światu chrześcijanina jako człowieka chorego i żyjacego w niedostatku. Nic więc dziwnego, ze solą w oku zar?wno szatana jak i światowej prasy i telewizji są zdrowi, zadowoleni z życia i dobrze prosperujący chrześcijanie, bo to przecież dow?d błogosławieństwa Bożego, kt?re może przyciągnąć wielu ludzi do Chrystusa. Smutną rzeczą jest to, że do tego potępiającego ch?ru światowych mass-medi?w dołączają r?wnież niekt?re osoby nazywajace siebie chrześcijaninami, a nawet kościoły.

Zastan?wmy się w tym miejscu dlaczego taki atak skierowany jest właśnie na uzdrowienia, jakie odbywaja się w imieniu Jezusa Chrystusa? Przytoczmy w tym miejscu argumenty, kt?rych celem jest podważenie uzdrowień.

I argument:

Słowo Boże m?wi wprawdzie, że sińce Jezusa uleczyły nas (czas przeszły), ale wyznawanie tego słowa nie zawsze doprowadza człowieka do uzdrowienia w związku z czym wyciąga się wniosek, że nie zawsze wolą Bożą jest uzdrowienie człowieka chorego. Jest to argument mający na celu zasianie wątpliwości (kt?re jak wiemy pochodzą od złego) aby zniechęcić wierzących od powoływania się na ten fragment Pisma Świętego. Niekt?rzy nawet zaszli tak daleko, że twierdzą, że wolą  Bożą jest utrzymanie człowieka w chorobie, choć o tym nie ma najmniejszej wzmianki w słowach przekazanych przez Chrystusa i Jego apostoł?w. Wręcz przeciwnie Jezus wyraźnie m?wi, że jeżeli źli ludzie potrafią dawać dobre rzeczy swoim dzieciom to o ileż bardziej Ojciec Niebieski. Jaki ojciec ziemski chciałby łamać ręce czy posyłać raka swoim dzieciom, by nauczyć ich posłuszeństwa? Ojciec taki nazwany by został okrutnym, jakże więc można posądzać o takie okrucieństwo Ojca Niebieskiego, kt?ry jest miłością? Wystarczy spojrzeć na to, jak postępował Pan Jezus w stosunku do chorych, aby poznać wolę Bożą w tym zakresie. Czy Mistrz z Nazaretu powiedział komukolwiek: "wolą Bożą jest byś pozostał w chorobie"? Czy jednych uzdrawiał a innych nie? Widzimy w 4 Ewangeliach, że wszyscy, kt?rzy przychodzili do Syna Bożego po uzdrowienie otrzymywali je! Nie ma żadnego wyjątku! Chwała Mu za to, że On jest taki sam wczoraj, dzisiaj i na wieki i tak samo chce każdego uzdrowić, kto do Niego przychodzi dzisiaj, jak pragnął uzdrowić tych kt?rzy przychodzili do Niego 2000 lat temu. I choćby Anioł z Nieba, jakiś kosci?ł czy pojedyńczy krytykanci przekonywali, że wolą Bożą jest by człowiek pozostawał w chorobie, to i tak nie podważą Słowa Bożego o uzdrowieńczej mocy świętych sińc?w i ran mojego Pana i Zbawiciela!

Wszelki duch, kt?ry nie wyznaje, że Jezus Chrystus przyszedł w ciele jest duchem antychrystusa (I Jana 4/3). Poddawanie w wątpliwość, uzdrowieńczej mocy sińc?w Jezusa, kt?re On miał na Swoim ciele (bo przyszedł w ciele) pochodzi z ducha antychrystusa, bo podważa ofiarę, jaką złożył Chrystus poprzez swoje ciało, sińce, rany i krew. Dlatego obowiązkiem każdego wierzącego jest badanie tego, w jakim duchu jest podawana wykładnia Słowa Bożego i odrzucenie tego, co jest błędne. Czy fakt, ze niekt?rzy nie otrzymali uzdrowienia ma podwazyć Pismo Święte? Czy to, że ktoś nie został uzdrowiony ma spowodować zaprzestanie modlitwy o uzdrowienie i nakładanie rąk? A co z milionami os?b uzdrowionych w imieniu Chrystusa, przez Jego sińce i rany?

Stado krytykant?w, kt?re samo nie może otrzymac uzdrowienia wskutek zatwardziałości swego serca, przeszkadza innym jak może w dojściu do zbawienia i uzdrowienia poprzez swoje publikacje podważające Słowo samego Boga.

Syn Boży czynił cuda i uzdrowienia, aby uczniowie i lud uwierzył w Niego jako Zbawiciela świata (Ew.Jana 2/11 i 23 + 4/53), apostołowie przez moc znak?w i cud?w rozkrzewili Ewangelie Chrystusową (Rzym.15/19). Tymczasem dzisiejsi zwodziciele nienawidzą cud?w i uzdrowień, bo objawia sie w nich nadnaturalna moc Boża, do kt?rej krytykanci nie mają dostępu, przez co oni jak i często ich rodziny cierpią choroby i niedostatek i są odosobnieni od bliskiej społeczności z Duchem Świętym. Jeżeli ich się zapytacie kto z wierzących jest ich nauczycielem lub pastorem, to nie bedą mogli wskazać żadnej osoby. Uważają sami siebie za światło dla innych, ale ktokolwiek ma inne zdanie niż oni, tego bezlitośnie potępiają, oskarżają i krytykują, dziwiąc się potem, że nie mają żadnych przyjaci?ł. Nie widzą przy tym, że w ten spos?b sprawują poselstwo w miejsce szatana, bo to jego zadaniem jest oskarżanie, potępianie i krytykowanie innych wierzących(Obj. Jana 12/10).

“Nie ma przeto usprawiedliwienia dla ciebie kimkolwiek jesteś, człowiecze, kt?ry sądzisz; albowiem sądząc drugiego, siebie samego potępiasz, ponieważ ty sędzia, czynisz to samo (Rzym.2/1).

 Piszesz, że czujesz wstręt do bałwan?w a sam/sama czynisz ze swoich objawień bałwany, kt?re czcisz wiecej niż Boga? Oskarżasz innych o kradzieże, a sam/sama kradniesz autorytet sędziowski Chrystusa, spychając Go z tronu sędziowskiego i zajmujac Jego miejsce jako sędzia?

Oczekujesz od innych szacunku i poważania? Szanuj i poważaj innych, a nie krytykuj i nie potępiaj.

"Dla czystych wszystko jest czyste, a dla pokalanych nic nie jest czyste, ale pokalane są zar?wno ich umysł jak i sumienie" (Tyt.1/15). Paweł poleca Tytusowi aby przypomniał wierzącym, by byli zwierzchnościom i władzom poddani i posluszni i aby o nikim źle nie m?wili! (Tyt. 3/1-2).

Zar?wno Stary jak i Nowy Testament m?wią, że kto chce byc zadowolony z życia i oglądać dni dobre (bez chor?b i niedostatku) ten niech powstrzyma język sw?j od złego a wargi swoje od mowy zdradliwej (I Piotra 3/10 i Psalm 34/12-16). Sprawdziłem to na sobie i te wersety działają w moim życiu i w życiu milion?w innych chrześcijan! Wystarczy opanować choć trochę sw?j język i nie pozwolić mu by był rozpalony przez piekło (Jak. 3/6) do oskarżania i krytykowania innych ludzi, stworzonych na podobieństwo Boże, kt?rych B?g kocha i za kt?rych dał Syna Swego, a w?wczas będziemy zadowoleni z życia i będziemy ogladać dobre dni.

II Argument:

Tymoteusz niedomagał na żołądek do końca życia, a pomimo to ap. Paweł go nie uzdrowił.

Odpowiedź: Rozważmy bez religijnej gorączki werset mowiący o tym: “Samej wody już nie pij, ale używaj po trosze wina ze względu na tw?j żołądek i częste twoje niedomagania” (I Tym. 5/23).

  1. Pierwszy wniosek jaki się nasuwa jest ten, że nie była to poważna choroba, a  tylko niedomaganie i Tymoteusz nie miał tego na stałe ( wyraz “częste” świadczy o tym). Pismo nie określa nam jak często niedomagania występowały, ale wynika z tego, że były też okresy czasu, kiedy był on zdrowy. Jeżeli ap.Paweł przebywał z nim w czasie, kiedy był on zdrowy, to nie było potrzeby, żeby modlić się o jego uzdrowienie.
  2. Nie ma najmniejszej wzmianki w Słowie Bożym o tym, że Tymoteusz pozostawał w niedomaganiu, bo taka była wola Boża, ani że jego niedomaganie przyczyniło się do powiększenia chwały Bożej.
  3. R?wnież nie można przyjąć, że Tymoteusz pozostawał w niedomaganiu do końca życia, bo po prostu Pismo tego nie potwierdza.
  4. Choroba niszczy ciało człowieka, kt?re jest świątynią Bożą, a ap. Paweł stwierdza, że kto niszczy świątynię Bożą, tego zniszczy B?g (I Kor.3/17). W okresie łaski chorobą posługuje się szatan, kt?ry kradnie nam zdrowie i niszczy chorobą ciało ludzkie. Trudno byłoby uzasadnić, że B?g posyła bądź utrzymuje chorobę, kt?ra niszczy nasze ciało, bo w takim razie dotrzymując Swojego Słowa B?g musiałby zniszczyć samego siebie, skoro powiedział, że kto niszczy świątynię ciała tego zniszczy B?g.
  5. Pamiętajmy, że zawsze indywidualne przypadki apostoł?w i innych wierzących  musimy przepuścić przez pryzmat Ewangelii Chrystusa, kt?ry był Bogiem, a w Biblii apostołowie byli ludźmi posiadającymi cząstkową wiedzę i częściowe objawienia. Mamy np. dow?d, że ap. Piotr czytał listy Pawła (II Piotra 3/15-16), natomiast nie wiemy czy ap. Paweł (a więc i Tymoteusz) czytał listy Piotra, gdzie jest objawienie o tym, że sińce  Jezusa uzdrowiły nas. I dopiero jak sięgniemy do 4 Ewangelii i zobaczymy jak Chrystus rozprawiał się z chorobami, to znikną wszystkie wątpliwości jaka jest wola Boża w stosunku do człowieka chorego.

III Argument:

Nalezy kłaść ręce na chorego tylko wtedy, kiedy Duch Święty nam to pokaże.

Odpowiedź:  Znowu argument ten nie ma żadnego potwierdzenia w Nowym Testamencie. Gdzie to jest napisane? Jest natomiast napisane "na chorych ręce kłaść będą" (Marka 16/18) jako polecenie i znak rozpoznawczy wierzących. W Ewangeliach Jezus kładł ręce na tych, kt?rzy tego pragnęli i nie bał się że przejdą na Niego grzechy czy choroby innych.

"Choruje kto między wami? Niech przywoła starszych kościoła i niech się modlą nad nim namaściwszy go oliwą w imieniu Pańskim, a modlitwa płynąca z wiary uzdrowi chorego i Pan go podźwignie..." (Jak. 5/14-15). To jest Słowo Boże, tak jest napisane i na wszelkie niejasności i nieporozumienia musimy odpowiadać stanowczo: tak jest napisane - aby rozwiać wszelkie wątpliwości i stanąć mocno na fundamencie Słowa Bożego.

Głośmy dobrą a nie złą nowinę, nie m?wmy o nikim źle i nie krytykujmy tego czego nie pojmujemy.

 Opracowal: Roman Ciereszko dla umocnienia polskich chrześcijan w Sydney i odparcia błędnych nauk

[POLSONG] [KIM JESTESMY] [SWIADECTWA] [PYTANIA] [INNE STRONY] [LISTY] [CZYTELNIA] [LITERATURA] [SYDNEY]